Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2012

Dwadzieścia

Obraz
XX-lecie Sceny Polskiej w Holandii!!!                            Dwadzieścia to liczba naturalna, tak powie matematyk, lecz co w niej naturalnego? Oznacza to, że jest okrągła, pełna, zapewne dopełniona, ale przecież tylko w tej chwili. Nawet liczba naturalna nie stoi w miejscu. To ta chwila o której śpiewał grajek. To pewna granica, która coś potwierdza, lub może właśnie zaprzecza. Zależnie od punktu widzenia, pozycji w której się na nią spojrzy. To chwila rozliczenia. Czyli dwadzieścia tylko przez chwilę, zaraz jest już odrobinę więcej.                 Nie niesie ze sobą zbyt wielu znaczeń. Nie wiąże tylu symboli, co jej młodsze siostry. Jest po prostu, bo mija więc być musi.  Mgławica Trójlistna Koniczyna na niebie otrzymała tę liczbę, ale co z tego, jeśli jest do niej aż tyle tysięcy lat świetlnych. To także liczba atomowa wapnia, magia niedostrzegalnych gołym okiem protonów, tego co jest widoczne tylko dla nielicznych. Jeszcze galaktyka i planetoida otrzymały ją w darz

Co dziś zjemy?

Obraz
              Dla  http://www.lejdizmagazine.com/               Będąc w Polsce nie sposób nie zauważyć, że jak grzyby po deszczu wyrastają restauracje reklamujące się tradycyjnymi polskimi potrawami. Menu takiej restauracji może być bardzo długie i prawdopodobnie znajdują się na nim przeróżne potrawy. W Holandii na próżno szukać podobnych miejsc. Coś takiego, jak tradycyjna kuchnia holenderska właściwie nie istnieje. Oczywiście są holenderskie potrawy, ale jest ich tak niewiele, że nikt na tej bazie nie otwierałby restauracji.  Holendrzy lubią dobrze zjeść, ale zazwyczaj sięgają po potrawy kuchni innych narodów.                 Dlaczego o tym piszę? Chcę dziś zaprosić czytelniczki Lejdiz, na coś dobrego, na coś holenderskiego.                 Jeśli ktoś zapytałby Holendra, co jest tradycyjnym obiadem w ich kraju, bez wątpienia poda jedną z dwóch odpowiedzi; stamppot lub hutspot. Co to jest? Aby przygotować pierwszą potrawę należy mieć w domu ziemniaki, cykorię endywię oraz

Mój Amsterdam

Obraz
Dla  http://www.lejdizmagazine.com/ O czym nadmienić w artykule o Amsterdamie, jeśli to miasto, to tak wiele? To spacery, bary i kawiarenki, to nocne życie, kanały, sklepy i targi, to muzea, muzea i jeszcze raz muzea. To parki, uniwersytety, ogród zoologiczny, kościoły, święty Mikołaj (patron miasta) i architektura. To uliczki, prostytutki i marihuana, to tramwaje, uliczni artyści, księgarnie i rowery. To oczywiście Rembrandt i Van Gogh. To ser, drewniaki i tulipany. Co wybrać, o czym wspomnieć? Znacie piosenkę Jacquesa Brela pt. „Amsterdam” w wykonaniu Katarzyny Groniec? Może zacznę właśnie od tego? http://www.youtube.com/watch?v=_VZr_H0D--Y Jest port, wielki jak świat, co się zwie Amsterdam   Marynarze od lat pieśni swe nucą tam. Jest jak świat wielki port, marynarze w nim śpią.   Jak daleki śpi fiord nim szum fal zbudzi go. Amsterdam jest stolicą Królestwa Niderlandów,  dość nietypową na tle innych stolic Europy. Nie ma w niej żadnych ważnych instytuc